Mediorama wjeżdża na czerwonej nysce

Dzień dobry, internecie.

Bardzo długo zastanawiałem się, czy możliwe jest jeszcze wyjście poza świat ekranów, online’owych spotkań i wirtualnych produktów? Czy już na zawsze będziemy skazani na nieustanne bombardowanie informacjami poprzez płaski ekran monitora czy telefonu?

Po kilku latach poszukiwań, wreszcie znalazłem technologię, która wychodzi na przeciw moim potrzebom. Mam już dość w pełni wirtualnych dzieł, które można oglądać, czytać i konsumować, ale tylko na ekranie.

Ta magiczna technologia to oczywiście druk 3D.

To dzięki niemu mogę wymyślić, zaprojektować, a potem wydrukować prawdziwe przedmioty, których można dotknąć, poczuć, oglądać z różnych stron i komuś podarować. Jak dla mnie – rewolucja. Coś, co jeszcze przed chwilą tliło się tylko w mojej głowie jako idea, teraz jest świecącą lampą, która stoi na półce.

Zaczynam zupełnie nową podróż. Zapraszam do śledzenia tego bloga, gdzie będę opisywał moje wszelkie przygody związane z projektowaniem i tworzeniem nowych produktów.

Jarek