Są w życiu człowieka momenty, w których patrzy na swoje biurko, widzi 32 litery, 127 kabli, trzy próby nieudanych wydruków i myśli sobie: może jednak hodowla alpak?
Ale nie tym razem.
Tym razem postanowiłem zrealizować pomysł, który chodził mi po głowie od dawna — napis MEDIORAMA jako lampa LED, z każdą literą osobno, dumnie osadzoną na szynie. To nie był przypadek, to był eksperyment. Technika nowa, testowana na sobie, trochę jak szczepionka, tylko świeci.
A efekt? Efekt jest satysfakcjonująco majestatyczny i całkiem nadający się do pokazywania ludziom. Cały proces nagrałem — także zapraszam do obejrzenia shorta z produkcji.
I teraz uwaga:
Jeśli masz swoje logo, swój napis, swój pomysł, który chcesz rozświetlić, nawet jeśli brzmi jak „Głębokie Westchnienie 3000” albo „Cukiernia Rozpaczy” — zróbmy to razem. Ja się już pomęczyłem, więc ty możesz mieć swoją lampę szybciej i bez łez. (Choć nie obiecuję, że bez kabli).
PS Otworzyłem nową podstronę pt. Napis LED na zamówienie – tam można podejrzeć kilka moich poprzednich akcji świetlnych.

Zmontowany napis ma 140 cm szerokości. Świeci przyjemnym ciepłym światłem. Mniam